Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

KANO, czyli jak zachęcić dzieci do nauki programowania?

Jak sprawić aby dzieci i młodzież spędzały produktywnie czas przed komputerem? Jak odciągnąć ich od gier on-line, NK i FB, YouTube oraz niezliczonych kopii Demotywatorów czy Kwejków? Może spróbować dać im komputer do samodzielnego montażu, za pomocą, którego nauczą się tworzyć własne gry i programy...?

KANO, czyli jak zachęcić dzieci do nauki programowania?
KANO to komputer do samodzielnego montażu przeznaczony dla dzieci i młodzieży. Brzmi to dość absurdalnie, nieprawdaż? Po co składać komputery w czasach, gdy już dawno ogarnęła nas mobilna gorączka, gdzie tablety można kupić za 1 zł, a telefonu częściej używamy do przeglądania internetu, odbieraniu maili lub wiadomości z Facebooka, niż do dzwonienia? I dlaczego miałyby to robić dzieci - a tym bardziej młodzież, na którą z każdego zakamarka życia czeka bez porównania więcej atrakcji? Odpowiedź jest dość banalna - bo KANO to niesamowita zabawa i frajda, która na dodatek uczy czegoś naprawdę pożytecznego - nauki programowania! I kosztuje raptem tylko 120$ (niespełna 400 zł, bez kosztów transportu, cła i podatków).

kano-08-Kano-Kit-Open-box-.jpg

W połowie grudnia zeszłego roku - dosłownie 5 dni przed Gwiazdką, twórcy tego niesamowitego projektu otrzymali nie lada prezent w postaci dofinansowania na Kickstarterze w wysokości aż 1,5 mln $. Przez miesiąc sprzedali w formie pre-orderu blisko 12 000 zestawów, które będą sukcesywnie rozsyłane do darczyńców aż do lipca bieżącego roku. KANO można podzielić na dwa elementy - pierwszy to sam komputer, który montuje się samodzielnie niczym zestaw klocków LEGO, drugi to dedykowane oprogramowanie - specjalny system operacyjny, którego celem jest wdrożenie użytkownika w świat informatyki i nauczenie go podstaw programowania przy pomocy specjalnie opracowanych zadań.

06-Kano-Components-.jpg

Zestaw do samodzielnego montażu składa się z 10 elementów oraz bardzo prostej i przyjaznej użytkownikowi instrukcji. Montaż jest tak prosty, że spotkałem się już z komentarzami, iż cały projekt jest oszustwem, ponieważ ogranicza się wyłącznie do spięcia wszystkich elementów w całość, co osobie z doświadczeniem w serwisowaniu komputerów zajmie nie dłużej niż 1 minutę - i to bez instrukcji! Jest to oczywiście zabieg celowy, ponieważ projekt jest skierowany przede wszystkim do dzieci w wieku szkolnym, dla których sama koncepcja samodzielnego złożenia komputera wydaje się być niesamowitym wyzwaniem! 

kano-02-Kano-Pi-+-Plugged-Cables.jpg

Zestaw KANO zawiera: Raspberry Pi Model B, głośnik, specjalnie zaprojektowaną klawiaturę, elementy obudowy i wymienne panele w różnych kolorach, kable (HDMI i mini USB), wtyczkę do prądu (producent zapewnia wszystkie warianty bez względu na region świata, moduł WiFi, kartę SD o pojemności 8GB z systemem operacyjnym oraz komplet instrukcji i... naklejek. Pracę zaczynamy od budowy banalnie prostej obudowy i włożenia do niej płyty głównej komputera, którą stanowi ni mniej ni więcej, tylko Raspberry Pi! Następnie montujemy głośnik, podłączamy kable do monitora (który niestety musimy już mieć - sam zestaw go nie obejmuje), uruchamiamy klawiaturę (która działa przez WiFi) i... rozpoczynamy zabawę! Prawda, że proste?

01a3a8d8b8b753bdf731b8306b83be3b_large.p

O ile sam montaż komputera nie powinien zająć dłużej niż kilkanaście - kilkadziesiąt minut, to to co następuje później może z pewnością zajmie użytkownikowi dużo więcej czasu... Bowiem istotą KANO jest tak naprawdę nauka oprogramowania. A jako, że żadna nauka nie przychodzi równie łatwo co nauka przez zabawę - twórcy postawili na gry komputerowe. Pierwszy poziom to modyfikacja Ponga - pierwszej gry w historii komputera, polegającej na odbijaniu piłeczki za pomocą dwóch pionowych paletek, umiejscowionych po przeciwległych krawędziach ekranu.

pongpic.png

Kolejne etapy to m.in. Snake - czyli popularna gra w węża (hit z Nokii 3310) oraz tworzenie własnych wariacji w Minecrafcie. Oprócz tego dochodzi tworzenie muzyki oraz możliwość tworzenia własnych programów.



Dopóki twórcy KANO nie rozliczą się z zamówień z Kickstartera (a to może się dość mocno przeciągnąć w czasie, co jest niestety domeną projektów z tej platformy crowdfundingowej - szczególnie tych związanych z drukarkami 3D) zestaw raczej nie będzie dostępny do kupienia. Jednakże gdy tylko firma ochłonie z Kickstarterowej gorączki, będę pierwszym, który to zamówi! KANO to jedyna w swoim rodzaju niewiarygodna okazja dla naszych dzieci do wejścia w świat programowania, co jak wierzę jest bez porównania ciekawszym zajęciem niż codzienna eksploracja zasobów YouTube, NK / FB czy niezliczonej masy stron i aplikacji służących marnotrawieniu ich czasu.

A teraz spróbujmy na moment odbyć podróż do alternatywnego świata, gdzie naszym krajem rządzą ludzie zajmujący się rzeczami, do których zostali powołani przez swoich wyborców - a nie sobą. Wyobraźmy sobie, że ministerstwu edukacji, ministerstwu finansów i w ogóle całej Radzie Ministrów zależy na przyszłości kraju i podniesieniu poziomu życia swoich obywateli. Że ci wszyscy ludzie interesują się tym co się dzieje na świecie i zastanawiają się jak wykorzystać pojawiające się co chwila szanse i możliwości w celu polepszenia sytuacji swojej Ojczyzny.

Wyobraźmy sobie, że ktoś decyzyjny wpada na pomysł kupienia - lub stworzenia takich KANO i wstawienia ich do szkół podstawowych i/lub gimnazjów.

W tym alternatywnym świecie nasze dzieci na zajęciach z informatyki zajmowałyby się dla odmiany czymś ciekawym, ważnym, a przede wszystkim perspektywicznym. Nie pracowałyby na starych PC-tach wyposażonych w monitory kineskopowe i jedynego słusznego (bardziej z konieczności niż funkcjonalności) Windowsa XP tylko na największym hicie ostatnich dwóch lat w postaci Raspberry Pi i dedykowanym systemie operacyjnym stworzonym specjalnie na potrzeby nauki programowania. Miałyby szansę zrozumieć, że matematyka, której w większości nienawidzą może służyć czemuś konkretnemu, co w przyszłości może sprawić, że będą jeszcze lepsze w robieniu tego co lubią i co sprawia im frajdę.

Ok., wystarczy, wracamy do siebie. Kano-srano, nie każdy musi być informatykiem, poza tym nie po to rok - w rok otwieramy tak dużo dyskontów i sklepów wielkopowierzchniowych, żeby pracowali w nich programiści. Są kraje, które nadają się do pewnych tematów bardziej i takie, w których najważniejsze są kwestie "gender" czy innych równie niezrozumiałych tematów. Uczniowie polskich szkół zobaczą KANO jak przysłowiowa świnia malowane niebo - a tymczasem już wkrótce kilka słów o tym, jak cywilizowane kraje Zachodu inwestują w rozwój najmłodszych pokoleń wprowadzając do szkół lekcje z druku 3D.
Data:

Paweł Ślusarczyk

Nie tylko druk 3D - https://www.mpolska24.pl/blog/nie-tylko-druk3d

Nazywam się Paweł Ślusarczyk i zajmuję się drukiem 3D. Prowadzę największy portal informacyjny poświęcony tej technologi - CENTRUM DRUKU 3D, jak również inne, powiązane z nim serwisy. Jestem członkiem społeczności druku 3D w Polsce, wspierając ludzi i firmy tworzące rodzącą się właśnie branżę. Mało kto o nas słyszał, mało kto o nas cokolwiek wie... Produkujemy swoje rzeczy w głębokim undergroundzie, próbując od czasu do czasu pokazać Wielkiemu Światu, że są one naprawdę innowacyjne i kreatywne, wyprzedzając nieco swój czas... Prezentując Państwu zagadnienia z tej i pokrewnych branż mam nadzieję przybliżyć tą tematykę i zachęcić do jej głębszego eksplorowania.

Jesteśmy aktualnie na tym samym etapie, na jakim były komputery osobiste na początku lat 80-tych. Na rynku są już Microsoft i Apple, ale nie ma jeszcze Della, Asusa, czy Lenovo. Podobnie jak wtedy, drukarki 3D używane są wyłącznie albo do pracy – albo do zabawy. Ludzie patrzą na drukarki 3D z nadzieją, lecz nie brakuje sceptyków kwestionujących przydatność tego typu urządzeń i skazujących je na marginalność.

Tymczasem cytując indonezyjskiego pisarza Y.B. Mangunwijaya: „może nie widać jeszcze tego na powierzchni, ale pod ziemią huczy już ogień”. Mam nadzieję, że dzięki moim tekstom gdy ogień wybuchnie, będziecie Państwo na niego przygotowani :-)

Komentarze 4 skomentuj »
Tomasz Włodarczyk 10 lat 4 miesiące temu
+1

Zobaczymy jakie będą opinie pierwszych użytkowników. Pytanie czy nie łatwiej byłoby przygotować odpowiednie oprogramowanie na zwykłego PCta?
Córka ostatnio mnie pytała jak się robi gry komputerowe i czy można je zrobić na naszym domowym kompie, wiec będę obserwował ten wynalazek :)

Zastanawiam się czy są jakieś podręczniki programowania dla dzieci.
20-30 lat temu programowałem w Basicu Atari 65 XE, potem chyba też w Basicu na Meritum w szkole. Były też incydenty z kodem maszynowym (coś z dźwiękiem i grafiką). Potem już PC i Tb Pascal. Książek było jak na lekarstwo, ale ciekawość była wielka.
To były czasy :-D

Tomasz Urbaś Kiedyś był "Informatyka - zrozum i zaprogramuj komputer" Jak pamiętam dali to do Cybermychy (ktoś pamięta co to było? ;p) ale nigdy nie miałem innej wersji jak demonstracyjna ;d
EDIT:A no i o Colobot zapomniałem :)

Właśnie szukam sposobu na zarażenie pasją programowania mojego średniego syna, który na razie używa komputera praktycznie wyłącznie do gier. Samodzielne złożenie komputera jest jednym z pomysłów :-)

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.